Dwudniowa wycieczka Kazimierz Dolny – Sandomierz
7 czerwca skoro świt, bo o godzinie 6.00 uczniowie klas ósmych i siódmych wraz z opiekunami – Małgorzatą Biegańską, Ewą Drewicz, Anetą Pierzyną i Aleksandrą Biegańską wyruszyli na długo oczekiwaną wycieczkę do Kazimierza Dolnego i Sandomierza. Około godziny 12 wraz z panią przewodnik rozpoczęło się zwiedzanie, jakże klimatycznego i wyjątkowego miasta artystów – Kazimierza Dolnego. Pogoda była piękna, więc humory dopisywały. Najpierw oglądaliśmy miasto z perspektywy meleksów, którymi udaliśmy się do Ściany Płaczu, a następnie do przepięknego i jedynego w swoim rodzaju Wąwozu Korzeniowego Dołu. Po powrocie do centrum, już pieszo przeszliśmy do ruin zamku oraz baszty. Zamek został wzniesiony za czasów Kazimierza Wielkiego w latach czterdziestych XIV wieku. Legenda głosi, że król wybudował zamek dla swojej ukochanej Esterki, aby z nią tam się spotykać. W latach 1509-1644 była tutaj siedziba rodowa Firlejów. Pod koniec XVIII wieku opuszczony. Obecnie po kilkuletnim remoncie ruiny oddano do użytku zwiedzających. Warto było wejść na zamkową wieżę mieszkalno-obronną skąd roztaczała się wspaniała panorama na Kazimierz Dolny i małopolski przełom Wisły. Stamtąd udaliśmy się na Górę Trzech Krzyży – najwyższe wzgórze Kazimierza. Nazwa wzięła się od krzyży, które upamiętniają zmarłych na epidemię. Warto tutaj było wejść, by zobaczyć jedną z najpiękniejszych panoram w Polsce – miasta Kazimierz Dolny i dolinę Wisły. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do kościoła pw. Św. Jana Chrzciciela i Św. Bartłomieja. To najstarsza świątynia -ufundowana za czasów Kazimierza Wielkiego. W czasie największego rozkwitu miasta w XVI wieku przebudowana w stylu renesansu lubelskiego. W środku zwraca uwagę: prezbiterium z ołtarzem poświęconym św. Bartłomiejowi i jedne z najstarszych organów w Polsce. Na koniec było zwiedzanie renesansowego Rynku. O godzinie 17 wszyscy zmęczeni, ale zadowoleni i opaleni pojechaliśmy do hotelu położonego w ustronnym, cichym i zielonym Uściążu.
Następnego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy do Sandomierza. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w Zamku Kazimierzowskim, a następnie udaliśmy się na Rynek, do Bramy Opatowskiej – skąd rozciąga się wspaniały widok na panoramę miasta. Kolejny punkt to przejście przez Ucho Igielne, a potem Katedra NMP. Zwiedzanie zakończyliśmy wizytą w Muzeum Ojca Mateusza, które wywarło na nas ogromne wrażenie. Mogliśmy tam podziwiać figury woskowe głównych bohaterów serialu „Ojciec Mateusz” oraz niektóre wnętrza z planu tego serialu. O godzinie 16 zjedliśmy obiad na Starówce i wyjechaliśmy się w stronę domu. Na miejscu byliśmy około godziny 23.
Wyprawa na długo pozostanie w naszej pamięci. W ciągu dwóch dni zobaczyliśmy tyle pięknych, ciekawych i uroczych miejsc. Oba miasta mają swój niepowtarzalny urok i czar.